poniedziałek, 12 lutego 2018

People

Jakiś czas temu zaczęłam nowy etap w życiu, poznałam wielu cudownych i inspirujących ludzi i coś zrozumiałam. Ale zanim...

Wielokrotnie w życiu traciłam ludzi. Czasem z mojej winy, nie zawsze. Zdarzało się, że życie tak się potoczyło, że coś jednego dnia się kończyło. I dziś wiem, że ludzie to wszystko, co mamy.

W gimnazjum moja najlepsza przyjaciółka jednego dnia chodziła po tych samych korytarzach co ja, a drugiego już nawet nie było jej na tym świecie.
Przez wiele lat nie byłam w stanie zrozumieć, jak to jest możliwe. Nie byłam w stanie tego pojąć, a żal miałam do całego świata.
Dziś też mam. Jednak inny.

Ludzie są w naszym życiu, później ich nie ma. Nie rozumiem jaki jest sens tego wszystkiego. Ale wiem jedno, że trzeba brać od nich jak najwięcej, a dawać jeszcze więcej.

Los ofiarował mi wielu ludzi. Nie wszystkie relacje potrafiłam docenić, nie wszystkie chciałam podtrzymywać. 
Wiem jednak, że na świecie jest tak, że gdy jeden człowiek odchodzi, to pojawia się drugi. I tak w kółko. A każdy z nich wnosi coś do naszego życia i nas zmienia.

Kilka miesięcy już studiuję, wymarzone studia, całe życia chciałam być tutaj, gdzie jestem dzisiaj. I dopiero teraz, gdy już osiągnęłam cel wiem, że nie zrobiłabym tego sama.
Niczego w życiu nie dokonujemy sami, dlatego czuję wdzięczność do świata.

Jakiś czas temu rozmawiałam z pewną osobą. Byliśmy lekko odurzeni alkoholem. Przez wiele lat ciężko było zdobyć się na rozmowę a wtedy? Poszło, a wszystko co było na sercu było i w ustach. Życzę wam, żebyście zawsze byli tak szczerzy. I żeby każdy wasz czyn był podyktowany odwagą w pełni świadomym rozumie :)

Jak mówią słowa piosenki "Jeszcze nie umieramy!". Więc bierzmy z życia jak najwięcej, bądźmy otwarci na wszystkich ludzi i kochajmy całym sercem wspaniałe istoty chodzące po tej ziemi, póki jeszcze jest czas.

Życzę wam tego, żebyście nie byli samotni, gdy wyłączycie komputery :)

Jak to powiedział S. Lec:
"Czas robi swoje. A Ty człowieku?"